Od razu przyznaję się, że nie jestem zwolenniczką kredek do oczu. W codziennym makijażu używam jednej – w kolorze cielistym. A kredka, która ma zastąpić cień do powiek ? To nie dla mnie. Tak myślałam, do czasu aż w moje ręce nie wpadła Aqua Matic.
Na początek kilka słów od producenta: Aqua Matic to rewolucyjna formuła gamy cieni do powiek Aqua. Odcienie w stylu pop lub klasyczne o ultra płynnej teksturze gwarantują wykonanie jednym gestem wodoodpornego makijażu! Wbudowana temperówka umożliwia wykonanie precyzyjnej kreski u nasady dolnych lub górnych rzęs. Jak używać ? Aplikuj Aqua Matic na ruchoma powiekę, następnie rozetrzyj pędzelkiem kolor w załamaniu powieki. Dostępna w piętnastu odcieniach.
ME-50 Golden Taupe to neutralny odcień brązu o metalicznym wykończeniu. Kolor jest wyjątkowy, gdyż w opakowaniu i na dłoni wydaje się że więcej w nim ciepłych złoto-miedzianych tonów, jednak po roztarciu nabiera neutralnej barwy. Po Golden Taupe sięgam najczęściej, kiedy mam ochotę na intensywny kolor ust, ale mimo wszystko chcę podkreślić również oko. ME-50 doskonale współgra z każdą tonacją. Kredka ma przyjemną konsystencję. Nie jest zbyt twarda, dzięki czemu gładko sunie po powiece. W łatwy sposób można ją rozetrzeć za pomocą palca lub pędzla, jednak warto się spieszyć, gdyż kredka jest wodoodporna i zastyga na amen. Naprawdę. Dzięki wodoodpornym właściwościom Aqua Matic jest nadzwyczajnie trwała. Nie zbiera się w załamaniu oka, a kolor nie blednie w ciągu dnia. Ideał ? Zdecydowanie! Z całej gamy kolorystycznej kuszą mnie jeszcze dwa odcienie 52 Pink oraz 54 Pinky Beige.
A Wy, używacie kredek zamiast klasycznych, prasowanych cieni ?
