CHANEL Les Beiges Eau de Teint ∙ Water Fresh Tint ∙

Chanel Water Fresh Tint

Dziś opowiem Wam o bardzo wyjątkowym produkcie, który stał się moim ulubieńcem minionego lata. Przed Wami Water Fresh Tint od Chanel.

Chanel tworzy Eau de Teint – swój pierwszy podkład, świeży niczym woda. Ta ultralekka, nawilżająca i błyskawicznie odświeżająca formuła zawiera 75% wody. Uzyskane za pomocą technologii mikrofluidyki mikrokropelki, zawierające zamknięty w nich pigment, w kontakcie ze skórą wtapiają się w nią, by zapewnić efekt promiennej, naturalnie wyglądającej cery. Dzięki działaniu retuszującemu i wygładzającemu produkt nadaje cerze jednolity wygląd i pozwala uzyskać tak bardzo delikatny i przejrzysty efekt kryjący, że struktura skóry pozostaje widoczna. Dołączony ergonomiczny pędzel umożliwia równomierną aplikację i zapewnia naturalny efekt. Cera ma promienny, zdrowy blask.

 

Tyle od producenta. A teraz kilka słów ode mnie. Opakowanie: mamy tutaj butelkę wykonaną z grubego plastiku. Oczywiście że wolałabym żeby było to szkło, które prezentuje się po prostu bardziej elegancko i luksusowo. Ale cieszy mnie atomizer z tłokiem, który pozwoli na zużycie produktu do ostatniej kropli. A w tym wypadku każda kropla jest cenna.

Czym tak na prawdę jest Water Fresh Tint ?

Wiem, że nie jest to produkt, który spodoba się każdemu. To jest tak innowacyjna formuła, że bardzo trudno określić, czym tak na prawdę jest Water Fresh Tint. Ja nazywam go wodą koloryzującą. Pigment, który tworzy odcień podstawy, zawieszony jest w przezroczystej, lekkiej wodnistej bazie. Gdy spojrzysz na butelkę, nie wygląda ona gładko i kremowo, tak jak wygląda większość podkładów.

 

Na zdjęciu możecie zobaczyć jak produkt wygląda po wypompowaniu. Les Beiges Water Fresh Tint składa się w 75% z wody. Po zmieszaniu wodnej bazy z pigmentem można zauważyć, że mieszają się one w zauważalny odcień koloru. Mój odcień to light-medium. Tint rozprowadzam na twarzy za pomocą palców kolistymi ruchami, a następnie wklepuję go. Nie używam załączonego pędzelka kabuki. Mimo, że jest uroczy to prawdę mówiąc średnio praktyczny, bo po prostu chłonie większość produktu. Po rozprowadzeniu i wklepaniu pierwszej warstwy powtarzam to samo drugi raz nakładając drugą warstwę produktu. Nie ma tu mocnego krycia. Ba, nie ma nawet średniego. Efekt jaki otrzymuję na skórze to niezwykle naturalnie ujednolicony koloryt, świeżość i blask.

Mam skórę normalną/mieszaną w strefie T. Zawsze sięgam po puder utrwalający. Latem lubiłam Water Fresh Tint łączyć w pudrem La Prairie w odcieniu 2, natomiast jakiś czas temu kupiłam puder marki Chanel i w połączeniu z Water Fresg Tint wygląda przecudnie.

Dla kogo jest Les Beiges Water Fresh Tint ?

Dla Ciebie, jeżeli:
– lubisz ciekawe, innowacyjne formuły,
– lubisz ultra lekkie konsystencje produktu
– oczekujesz delikatnego wyrównania kolorytu skóry i właściwości pielęgnacyjnych

Tagi: , ,

by
Previous Post Next Post
0 shares