Czas na ulubieńców miesiąca. Jest świetna pielęgnacja, coś do włosów no i obowiązkowo kolorówka. Same perełki.
ULUBIEŃCY MIESIĄCA ∙ PIELĘGNACJA
- BUMBLE AND BUMBLE Save The Day Daytime Protective Repair Fluid włosy to moje prawdziwe utrapienie. Są grube, jest ich dużo, a do tego puszą się pod wpływem wilgoci. Umycie ich i nałożenie odżywki do już dla mnie spory wyczyn, nie mówiąc już o jakiejkolwiek stylizacji. Serum Buble and buble jest wręcz stworzone dla mnie. Odrobinę produktu nakładam na wilgotne włosy, suszę suszarko-lokówką i mam włosy jak od fryzjera. Serio !
- EISENBERG Serum Hydrant Lissant genialne kremowe serum, po które sięgałam w dziennej pielęgnacji. W lutym dobiłam dna, ale na szczęście mam już kolejną buteleczkę.
- SEPHORA Eau micellaire dermoquillante kupiłam z ciekawości, czy okaże się lepszy od mojego ulubionego płynu Sensibio H2o marki Bioderma. Czy jest lepszy ? Nie, ale stawiam go na równi z kultowym różowym micelem. Świetnie radzi sobie z demakijażem, nie podrażnia skóry i nie zostawia lepiącej warstwy.
- EISENBERG Elixir de Lumiere to superlekki żel, który z przyjemnością aplikowałam pod makijaż. Rozświetla i nawilża.
- DERMA Body Oil nie do końca przepadam za olejkami, bo większość jakich do tej pory używałam była zbyt tłusta i wchłaniała się wieczność. Ten wchłania się ekspresowo, jest bezzapachowy i przynosi ulgę mojej skórze.
ULUBIEŃCY MIESIĄCA ∙ KOLORÓWKA
- PUPA Marbled Blush w odcieniu Marbleized Pink pochodzi z przepięknej wiosennej kolekcji Material Luxury (klik). Róż nie tylko wygląda zjawiskowo w opakowaniu, ale też ma przepiękny jasny połyskujący, bardzo dziewczęcy odcień. Aplikuje się i nosi jak marzenie.
- GIVENCHY Photo’Perfexion ten podkład zasługuje na oddzielny post, ale napiszę tylko tyle, że jest cudowny dla mojej aktualnie normalnej cery. Jest lekki, wygląda niezwykle naturalnie, zapewnia średnie krycie – pięknie wyrównuje koloryt skóry.
- GUERLAIN Gold Palette to limitowana świąteczna paleta, która zniknęła w oka mgnieniu. W lutym sięgałam po nią bardzo często, głównie ze względu na piękne metaliczne cienie.
- MAC COSMETICS Patrick Starrr Powder na ten puder czekałam, kiedy tylko zobaczyłam go w zapowiedziach nowych kolekcji marki. Miałam przeczucie, że będzie to hit. I nie pomyliłam się. Puder jest niezwykle lekki, ma ciekawy lekko brzoskwiniowy odcień. Na mojej skórze jest niemal niewidoczny, a przy tym świetnie trzyma w ryzach makijaż.
- SEPHORA Lipstories Collection o całej kolekcji pomadek Lipstories możecie przeczytać tutaj (klik). Ze wszystkich 30-tu pomadek kilka zostało moimi ulubieńcami, m.in cudowna energetyczna fuksja 14 Twolips, zgaszony, jasny róż z dodatkiem odcienia nude 03 Oui!, przepiękna matowa chłodna czerwień 26 All Washed Up i przepiękny dzienny delikatny róż 20 Buzz me.