Beauty Sunday: Be Legendary

Co zrobić kiedy masz do wyboru trzy pomadki ? Wybrać wszystkie !

 

Jedna marka. Trzy pomadki. Każda inna. We wszystkich czuję się świetnie. Chociaż w jednej nie powinnam, bo przecież chłodny, ostry róż nie pasuje do mojej ciepłej urody. Ale kto by się tym przejmował. Ja nie, bo przecież makijaż to tylko zabawa.

 

Press Tour ciepły odcień nude o matowym wykończeniu, a zaraz za nim High mieszanka ciemnego, zgaszonego różu i brązu. Na twarzy nie dzieje się zbyt wiele. Podkład Urban Decay Naked Skin (recenzja), któremu  dałam ostatnią szansę, i po raz kolejny mnie zawiódł. Nie podoba mi się jak wygląda na mojej skórze. Policzki podkreśliłam różem Rockateur od Benefit, dodałam trochę rozświetlacza  i tyle.

 

 

No i na koniec Magenta ostry, niemal neonowy chłodny róż o matowym wykończeniu. Nie wiem czy Wam się podoba, ale mi bardzo ! Czuję się w nim świetnie, a to chyba najważniejsze. Na policzki nałożyłam chłodny, metaliczny róż Just a Wisp od MAC (recenzja), kości policzkowe musnęłam Lightscapade tej samej marki. I gotowe. Niczego więcej nie potrzeba, bo usta dziś robią całą robotę.

 

 

P.s wiecie, że w Sephora znajdziecie ponad sto ! odcieni pomadek z serii Be Legendary ? (klik)

 

Na sobie mam:
Twarz: Urban Decay Naked Skin 0.5, Laura Mercier Translucent Powder, Benefit Rockateur/ MAC Cosmetics Just a Wisp, PUPA Contour Palette, MAC Cosmetics Lightscapade.
Oczy: Tarte Tartelette kolory Smarty Pants, Funny Girl,
Usta: SMASHBOX Be Legendary: Press Tour, High, Magenta.

 

by
Previous Post Next Post
0 shares