Zabawa z pigmentem Copper od MAC Cosmetics miała skończyć się na makijażu oka, który zagościł na blogu tydzień temu. Ale czułam niedosyt, i wyszło coś takiego. Miedziane, metaliczne usta. Może mało użytkowe, ale mam nadzieję, że Ci się spodobają !
Pigmenty dają wiele możliwości. Można je aplikować na sucho, ale najpiękniej wyglądają nałożone na mokro. Zyskują intensywność i trójwymiarowość. Brakowało mi tylko blasku. Bezbarwny błyszczyk sprawiał, że kolor stawał się ciemniejszy, i tracił swój metaliczny urok. Idealną konsystencję oraz blask daje połączenie go z …
…olejem kokosowym. Tak ! Po prostu. Odrobina oleju wymieszana z pigmentem i możecie wyczarować usta jakie tylko sobie wymarzycie. Eksperymentujcie !
Makijaż oczu prezentowałam tydzień temu (klik). Policzki lekko podkreśliłam i subtelnie rozświetliłam. W końcu dziś główną rolę grają usta.
Mam nadzieję, że miedziane usta Ci się spodobały.
Na sobie mam:
Twarz: Too Faced Born This Way Porcelain, Laura Mercier Translucent Powder, Benefit Rockateur, NARS Laguna, MAC Mineralize Skinfinish Soft and Gentle,
Oczy: MAC Pigment Copper, Too Faced Sweet Peach: Candied Peach, Summer Yum, Lancome Hypnose
Usta: MAC Pigment Copper + odrobina oleju kokosowego