PUPA Bronze Fever

 

Teoretycznie mamy już połowę wakacji. Natomiast dla mnie lato trwa trochę dłużej, gdyż pewnie tak jak część z Was, na swoje prawdziwe wakacje muszę poczekać do września, więc czuję się usprawiedliwiona pokazując Wam dopiero teraz letnią kolekcję PUPA.

PUPA Milano  w kolekcji Bronze Fever oferuje nam całkiem sporą dawkę nowości. I tak możemy wybierać spośród wodoodpornych cieni w kredce, olejków do ust, eyelinerów typu kajal, rozświetlaczy w kremie do twarzy i ciała oraz lakierów do paznokci.

Dla siebie wybrałam kilka produktów, z całej oferty kolekcji Bronze Fever:

Bronze Fever Vamp! Intense Kajal to nic innego jak eyeliner z grubej kredce. Połączenie naturalnych wosków i wysokiej zawartości czystych pigmentów gwarantuje maksymalne nasycenie koloru. Dostępny jest w trzech odcieniach: 001 Extra Black, 002 Chocolate, 003 Nude.

Bronze Fever Balmy Oil to faworyt tej kolekcji. To balsam o bogatej, elowej formule na bazie olejków, w tym olejku  z pestek malin, który intensywnie odżywia i wygładza usta. Dostępny w czterech soczystych kolorach: 001 Sunny Honey, 002 Orange Sunset który wybrałam dla siebie, 003 Tropical Fuchsia oraz 004 Juicy Cherry. Przyznam szczerze, że mam jeszcze chrapkę na Tropical Fuchsia.

Bronze Fever Made To Last Waterproof Eyeshadow to nic innego jak wodoodporne kredki w sztyfcie. Bardzo lubię taką formułę cieni, szczególnie latem, kiedy zazwyczaj stawiamy na ekspresowy makijaż. Dostępny jest w sześciu przepięknych kolorach, w moje ręce wpadły dwa odcienie: 013 Golden Rose oraz 015 Copper Brown.

Bronze Extreme to brązujący podkład w kompakcie z SPF15. Zapewnia naturalny efekt skóry muśniętej słońcem. Pozwala na stopniowanie poziomu krycia. Dostępny w dwóch odcieniach. Dla mnie chwilowo zdecydowanie za ciemny, ale co się odwlecze…

Wszystkie produkty PUPA Milano znajdziecie oczywiście w perfumerii Douglas (klik). Zerknijcie koniecznie, bo kilka rzeczy aktualnie jest w promocji 😉

 

 

 

PUPA MILANO – Bronze Fever Collection wozek2

PIGMENTACJA

TRWAŁOŚĆ

APLIKACJA

PODSUMOWANIE


 

 

by
Previous Post Next Post
0 shares