Marka Too Faced szturmem weszła na polski rynek i opanowała blogową strefę urodową. Również ja uległam słodkim opakowaniom różu do policzków Candy Glow oraz Something About Berry, czy też czekoladowym paletom Semi-Sweet oraz klasycznej Chocolate Bar, której recenzja wkrótce. Moje serce skradła również paleta Boudoir Eyes. Too Faced skusiło mnie jeszcze kilkoma produktami, a jednym z nich jest Melted Lipstick w odcieniu Peony, na której recenzję zapraszam.
Melted Liquified Long Wear Lipstick to według obietnic producenta szminka zapewniająca długotrwały, intensywny kolor na ustach. Na swoje szczęście Too Faced nie określiło ile konkretnie godzin szminka ma wytrzymać na naszych ustach, więc ta “długotrwałość” to kwestia bardzo umowna. Melted na stronie sephora.pl dostępna jest w jedenastu odcieniach. Od kolorów cielistych, poprzez róże, czerwienie, fuksje, aż do wiśni. Każdy więc może znaleźć coś dla siebie. Ja zdecydowałam się na naturalny róż o nazwie Peony. Kolor to delikatnie zgaszony, pośredni róż o subtelnych ciepłych tonach. Mimo iż jest to jasny odcień, dobrze pokrywa moje mocno napigmentowane usta. Gumowe opakowanie mieści w sobie 12 ml produktu. Gąbeczkowy aplikator nie sprawia większych kłopotów podczas aplikacji. Można nim dokładnie zaznaczyć kontury ust. Niestety podczas malowania biała część poniżej gąbeczki brudzi się, co wygląda nieestetycznie – ale to tylko drobny zgrzyt. Konsystencja pomadki jest przyjemnie kremowa, pozostawia na ustach delikatny połysk. Nie rozlewa się poza kontur ust oraz nie podkreśla suchych skórek. No ale co z tą trwałością ? No właśnie. Na moich ustach odcień Peony otrzymuje się 4 godziny, następnie zaczyna się ścierać niestety od środka, zostawiając brzydką obwódkę wokoło ust. Czy to dobry wynik, jak na pomadkę która kosztuje 89 złotych ? Moim zdaniem nie do końca. Za tą cenę można mieć pomadkę marki MAC o wykończeniu Matte lub Retro Matte, której trwałość jest niesamowita. Melted nie zachwyciła mnie na tyle, abym sięgnęła po inne odcienie, ale też nie rozczarowała. Używam jej z przyjemnością ze względu na aksamitne wykończenie no i odcień Peony. Miałyście okazję wypróbować szminki Melted ?