Kiedy czytacie ten post, ja mam nadzieję jestem już na swoim długo wyczekiwanym urlopie. Ładuję baterie na nadchodzący rok, który zapowiada się bardzo intensywnie. A żeby pozostać w temacie wyjazdowym chcę zaprezentować Wam swój wakacyjny manicure.
Długo nie mogłam się zdecydować, który kolor Semilac wybrać. Koniec końców wybór padł na wyjątkowy odcień Mardi Gras.
Kolor jest bardzo zmienny. W świetle dziennym to intensywna fuksja, która wieczorem potrafi się zmienić w purpurę, a w sztucznym oświetleniu jest wręcz neonowym fioletem. Mardi Gras mam na paznokciach po raz drugi. O ile na dłoniach spodobał mi się od razu, o tyle na stopach nie do końca mnie przekonał, jednak podczas drugiej aplikacji zauroczył mnie całkowicie. Myślę, że będzie świetnym kontrastem do mojego turkusowego oraz kobaltowego stroju kąpielowego 🙂 Do pełnego krycia wystarczą dwie warstwy lakieru, ja jednak nałożyłam trzy cienkie, aby uzyskać na prawdę głęboki odcień. Na zdjęciach prezentuję kolor zarówno w świetle dziennym jak i sztucznym, chociaż tak na prawdę bardzo trudno wydobyć aparatem odcień, który widzimy na żywo.
