Clinique – High Impact Mascara

 … a dokładniej mini wersja tej maskary, którą jakiś czas temu można było zdobyć w perfumerii Sephora, w zamian za przyniesienie swojego starego, zużytego tuszu.
Maskara, która według producenta ma zwiększać objętość i długość każdej rzęsy z osobna, aby nadać im bardziej wyrazisty i bujny wygląd.
Pełnowymiarowa wersja zawiera 8 ml produktu, natomiast mini wersja 3,5 ml, więc całkiem sporo. Tusz ma klasyczną, długą szczotkę, która świetnie maluje rzęsy pogrubiając je. Jednak trzeba uważać, szczególnie podczas nakładania drugiej warstwy, gdyż lubi wtedy sklejać rzęsy. Warto mieć przy sobie grzebyk, lub szczotkę do rozczesywania. Największym zaskoczeniem jest dla mnie jak ten tusz świetnie radzi sobie z moimi dolnymi rzęsami – nie wiedziałam, że mam ich tyle. Każda, nawet najkrótsza jest idealnie pomalowana. Tusz ładnie wydłuża rzęsy, nie osypuje się w ciągu dnia, bezproblemowo się zmywa. Jestem jak najbardziej na tak, szczególnie jeżeli chodzi o malowanie dolnych rzęs.

Czy kupię pełnowymiarowe opakowanie tego tuszu ? Nie ! Jak już kiedyś wspominałam, maskara to kosmetyk na który jestem w stanie wydać maksymalnie 50 zł, choćby nie wiem co cudownego robiła z moimi rzęsami. Jest to produkt, który zmieniam średnio co 3 miesiące i nie jestem w stanie wydać na niego 115 zł, a tyle właśnie kosztuje High Impact Mascara. Natomiast jeżeli Wy macie ochotę zapłacić taką kwotę za tusze do rzęs to jak najbardziej polecam Wam tę maskarę.

CLINIQUE – High Impact Mascarawozek2

PIGMENTACJA

TRWAŁOŚĆ

APLIKACJA

PODSUMOWANIE


 

Tagi: , , , , ,

by
Previous Post Next Post
0 shares