Prezentacja kosmetyków idealnych na lato trwa nadal. Dziś o przepięknym pudrze brązującym Diorskin Nude Tan Sun Powder.
Pierwszy puder słoneczny Diora, który dostosowuje się do każdego odcienia skóry oraz otaczającego światła. Zapewnia ultra-naturalnie wyglądającą opaleniznę przez cały rok. Puder występuje w 6 odcieniach : 3, w których dominują neutralne tony – idealne do stosowania przez cały rok, oraz 3 z ciepłymi tonami – świetne na porę letnią.
Okrągły kompakt w kolorze przepięknego srebra schowany jest w czarnym futerale. W opakowaniu oprócz pudru znajduje się pędzel mini-kabuki, który również posiada swój oddzielny futerał. Niestety do pięknego czarnego etui łapią się wszystkie, nawet najmniejsze paprochy, więc odpuściłam fotografowanie ich.
Mój odcień to 005 Caramel/Toffee. Nazwa idealnie opisuje kolor tego pudru. Jest to ciepły brąz, bez odcieni pomarańczy czy czerwieni. Puder jest miękki w dotyku. Gładko sunie po skórze. Świetnie współpracuje zarówno z załączonym do niego pędzlem kabuki, jak i innymi pędzlami – mniej lub bardziej zbitymi. Patrząc na kompakt może się wydawać, że zawarte w nim drobinki to coś w rodzaju brokatu – nic bardziej mylnego. Produkt naniesiony na twarz daje przecudowny, naturalny efekt skóry muśniętej słońcem, a drobinki widoczne w opakowaniu na twarzy dają efekt tafli odbijającej światło. Puder utrzymuje się na skórze przez cały dzień, bez względu na to, czy nałożony na lekki krem bb, czy też cięższy podkład.
Jestem zauroczona tym produktem. Nie posiadam drugiego tak świetnego pudru brązującego i jednocześnie naturalnie rozświetlającego skórę. Swoją sztukę nabyłam na wyprzedażach w perfumerii Sephora, więc jeżeli podoba Wam się efekt, jaki daje Diorskin Nude Tan Sun Powder – pędźcie szybko na zakupy ! Cena : 229 zł za 10 g (cena promocyjna 114,90 zł). Używacie produktów brązujących ? Jakie są Wasze ulubione ?