Rozstępy w ciąży…

Jeżeli śledzicie mnie na instagramie, mogłyście zauważyć, że miesiąc temu zostałam mamą. Uważam, że rozstępy to sprawa genów. Posiadam ich trochę z okresu dojrzewania. Wiedziałam więc, że jestem na nie narażona, mimo to, jak tylko dowiedziałam się, że jestem w ciąży zaopatrzyłam się w różnego rodzaju kosmetyki przeciw rozstępom, ujędrniające itp. itd. i  postanowiłam smarować się regularnie rano i wieczorem. Oto kosmetyki, których używałam przez kilka miesięcy:

Perfecta Mama, Intensywny preparat przeciw rozstępom – bardzo lekka konsystencja produktu sprawiła, że bez przeszkód mogła stosować go na dzień. Szybko się wchłaniał, dobrze nawilżał. Całkiem przyjemny zapach. No i praktyczna tubka, którą można rozciąć i zużyć produkt do samego końca. Krem nakładałam na brzuch, uda i pośladki. Jedyne do czego można się przyczepić to słaba wydajność. Cena: 24 zł za 150 ml

Perfecta Mama, Preparat do pielęgnacji biustu z wyciągiem z liści kapusty – bardzo przyjemny krem. Konsystencja, zapach jak wyżej. Cena: 20 zł za 100 ml

Alverde, Masło do ciała z wyciągiem z malwy – oj nie polubiła się z tym kosmetykiem. Dziwna zbita konsystencja. Kiepsko się wchłaniał. Okropny zapach. Wymęczyłam go do końca z trudem. Używałam na brzuch uda i pośladki. Cena 2,95 euro za 100 ml

Alverde, Olejek do ciała z wyciągiem z malwy – tutaj też nie ma zachwytu. Bardzo tłusty olejek, który długo się wchłaniał. Zapach również nieciekawy. Cena: 2,95 euro za 200 ml

Mama Mio, Boob Tube – krem do biust. Przepiękny, trochę ziołowy zapach. Konsystencja pośrednia – nie za lekka, nie za ciężka. Bardzo szybko się wchłaniał i co najważniejsze – świetnie ujędrniał. Duży plus za opakowanie z pompką – tłokiem, dzięki której można zużyć produkt do ostatniej kropli. Gdyby nie słaba dostępność i trochę zbyt wysoka cena – używałabym tylko tego kremu. Cena: 160 zł za 100 ml

Mama Mio, The Tummy Rub Butter – masło na brzuch. Również przepiękny zapach, idealna konsystencja. Genialne ujędrnienie – na prawdę czułam działanie produktu. Niestety tak jak w przypadku kremu do biustu, cena bardzo wysoka w stosunku do pojemności produktu. Cena: 140 zł za 120 ml

Palmers, Pielęgnacja brzucha w okresie ciąży – bardzo dobre masło. Nie przepadam za czekoladowymi i kakaowymi zapachami w kosmetykach, jednak w tym wypadku zapach zupełnie mi nie przeszkadzał. Masło ma zbitą konsystencję, jednak pod wpływem ciepła rozpuszcza się. Natłuszcza skórę, i jak na taką ciężką konsystencję całkiem przyzwoicie się wchłania. Jak na tak małe opakowanie dosyć wydajny produkt. Nakładałam wieczorem na brzuch. Cena 26 zł 125 ml

Palmers, Kojąca oliwka dla kobiet w ciąży – jak widać nie zużyłam jej zbyt wiele. Producent pisze, że oliwka przeznaczona jest dla skory kobiet w okresie ciąży w celu zmniejszenia efektu swędzenia oraz zapewnienia odpowiedniego poziomu nawilżenia. Poprawia elastyczność i jędrność skóry. Niestety żadna z tych obietnic nie sprawdziła się u mnie. Dodatkowo powodowała swędzenie skóry. Cena 20 zł za 150 ml

Palmers, Ujędrniający krem do biustu – jak widać, zużyłam dwa opakowania, a wydaje mi się, że jeszcze jedno gdzieś się zapodziało. Świadczy to o tym, że produkt bardzo przypadł mi do gustu. Krem mimo treściwej konsystencji dobrze się wchłaniał. Zapach na szczęście nie duszący. Oczywiście plus za opakowanie. Godny polecenia. Cena 23 zł za 125g

Palmers, Skoncentrowany krem przeciw rozstępom – kolejny produkt palmers, z którego jestem bardzo zadowolona. Nakładałam na brzuch, uda i pośladki. Bardzo dobrze nawilżał, nie zostawiał tłustego filmu. Zapach i opakowanie jak wyżej. Cena 22 zł za 125 ml

Palmers, Pielęgnacyjny balsam przeciw rozstępom – będę nudna, ale z tego produktu byłam również zadowolona. Dobrze się wchłaniał. Pozostawiał uczucie miękkości i nawilżenia skóry. Nie uczulał i nie podrażniał. Jedyny minus to opakowanie – po rozcięciu pozostaje sporo produktu w butelce. Cena 25 zł za 315 ml

Tołpa, Olejek przeciw rozstępom – jeden z niewielu olejków do ciała, do którego nie mogę się przyczepić. Dawał uczucie przyjemnego nawilżenia. Szybko się wchłaniał, nie plamił ubrań. Bardzo ładny zapach. Cena 35 zł za 200 ml

Oprócz wyżej wymienionych produktów, na resztę ciała – nogi, ręce, plecy – stosowałam przeróżne nawilżające balsamy. No i teraz nasuwa się najważniejsze pytanie : czy stosując te wszystkie specyfiki udało mi się uniknąć rozstępów ? Odpowiedź brzmi : i tak i nie.

Nie pojawiły się żadne nowe rozstępy na piersiach, natomiast wyszły na brzuchu, boczkach i kilka na udach. Czy ponownie zdecydowałabym się na zakup i stosowanie tych wszystkich kosmetyków ? Jak najbardziej !

Po pierwsze, nie wiem bym wyglądała gdybym ich nie używała. Po drugie, wiedząc jakie mam skłonności genetyczne do powstawania rozstępów, najbardziej zależało mi na ujędrnieniu i nawilżeniu skóry i dzięki używaniu tych wszystkich produktów udało mi się to osiągnąć i z tego jestem bardzo zadowolona. Teraz będę testować produkty mające na celu spłycenie, rozjaśnienie rozstępów 🙂

 

Tagi: , , , , ,

by
Previous Post Next Post
0 shares