Chanel Les Beiges Healthy Glow Foundation

Niewidoczny podkład zdobi cerę naturalnym zdrowym blaskiem, nadając jej tak promienny wygląd, jakby cały dzień spędziła na świeżym powietrzu. Jednocześnie chroni ją przed szkodliwymi czynnikami środowiska zewnętrznego.

 

Zbliżamy się do końca serii o moich ulubionych podkładach. Dziś na tapecie Chanel.

 

CHANEL – Les Beiges  wozek2

PIGMENTACJA

TRWAŁOŚĆ

APLIKACJA

PODSUMOWANIE


 

W minimalistycznej, wykonanej z matowego szkła buteleczce z pompką, znajduje się zeszłoroczna nowość od Chanel. Healthy Glow Foundation dołączył do popularnej linii Les Beiges. Podkład ma kremową, a za razem lekką konsystencję, która niezwykle łatwo aplikuje się na twarz. Jak zawsze do aplikacji używam niezawodnej gąbeczki beauty blender, ale pędzel oraz dłonie również sprawdziły się bez zarzutu.

 

Healthy Glow to podkład, który zapewnia mi średnie krycie. Jedna warstwa wystarcza mi zupełnie. Podkład jest lekki i aksamitny. Nie obciąża skóry, i sprawia, że wygląda ona zdrowo i promiennie. Jest delikatnie rozświetlona, ale to na prawdę subtelny efekt. A trwałość ? Bez zarzutu. Bez bazy na mojej skórze utrzymuje się do ośmiu godzin bez zarzutu. Perfekcyjnie dogaduje się z moimi ulubionymi bazami: wygładzającą od Smashbox, rozświetlającą od Estee Lauder czy też Strobe Cream od MAC.

 

 

Healthy Glow ma wyjątkowy, świeży zapach. Wyczuwam w nim wiosnę. Dodatkowo zapach utrzymuje się na skórze dłuższą chwilę od nałożenia, co nie ukrywam jest bardzo przyjemne. Jednak to,  co zachwyca mnie najbardziej, poza przyjemną konsystencją podkładu, łatwością aplikacji i pięknym zapachem to działanie pielęgnacyjne jakie funduje nam Healthy Glow. Ekstrakt z żyworódki pielęgnuje i chroni skórę, a pochodna żelu hialuronowego daje prawdziwe uczucie nawilżenie i komfort. Marka Chanel nie zapomniała również o ochronie skóry, zawierając w podkładzie SPF25. Zdrowy, świeży wygląd, ochrona i pielęgnacja w jednym. Czego chcieć więcej ?

 

 

Odcień  10, najjaśniejszy z całej gamy kolorów to jasny beż, z delikatnym chłodnym tonem. Na szczęście na mojej skórze nie oksyduje i nie wybija różowych tonów, jednak wolałabym żeby odcienie podkładów Chanel które są neutralnymi beżami, miały w sobie więcej ciepłych, żółtych tonów.

Zdradzisz mi swojego ulubieńca wśród podkładów ?

Na sobie mam: 

Twarz: Chanel Les Beiges Healthy Glow Foundation, Givenchy Prisme Libre, Benefit Coralista,
Oczy: Marc Jacobs O!Mega Lash, Dior Cuir CannageBrwi: cień Faint z palety Naked Basic od Urban Decay
Usta: Art Deco 160 Rosy Cloud

 

by
Previous Post Next Post
0 shares