… czyli balsam do ciała w spray’u.
Od producenta: Vaseline® Spray & Go to balsamy do ciała w spray’u głęboko nawilżające i błyskawicznie wchłaniające się w skórę. Dzięki wyjątkowej formule zamkniętej w spray’u produkty są bardzo wygodne w użyciu. Balsamem można szybko i łatwo pokryć całą powierzchnię skóry, a potem tylko delikatnie wetrzeć i gotowe! Nigdy dotąd pielęgnacja ciała nie była tak prosta! Balsam natychmiast pozostawia skórę miękką, nie pozostawia uczucia tłustości i lepkości. W linii dostępne są 3 rodzaje balsamów o przyjemnych zapachach.
Szczerze mówią muszę zgodzić się z każdym słowem producenta. Balsam zamknięty jest w opakowaniu przypominającym dezodorant. Na górze znajduje się ukryty atomizer, który po naciśnięciu aplikuje balsam w postaci delikatnej mgiełki. Mechanizm dozuje balsam bardzo precyzyjnie, więc nie musimy się martwić, że produkt znajdzie się wszędzie, tylko nie na naszym ciele. Konsystencja balsamu jest bardzo lekka, to jakby delikatnie rozwodnione mleczko. Miłośnicy gęstych, ciężkich produktów nie będą zadowoleni. Balsam sprawdza się świetnie rano, ponieważ wchłania się w ekspresowym tempie nie pozostawiając tłustego filmu. Jeżeli chodzi o działanie, to bardzo przyjemnie nawilża, natomiast dla osób z bardzo suchą skórą może to być za mało. Produkt jest zadziwiająco wydajny. Używam go i używam, a on jakby się nie kończył. Moja wersja balsamu to Cocoa Radiant. Pachnie obłędnie. Ja tu czuję po prostu lody śmietankowe. No i na koniec cena. W Rossmannie spray kosztuje około 26 złotych. Trzeba przyznać, że jest to cena dosyć wysoka. Moim zdaniem produkt powinien kosztować 15 złotych. Balsam polecam wszystkim zabieganym, którzy lubią lekkie konsystencje i delikatne nawilżenie. Ja sięgnę po niego ponownie latem, przed wyjazdem na wakacje. Myślę, że wtedy sprawdzi się najlepiej – szczególnie w wersji z aloesem !
Znacie produkty marki Vaseline ?
