Po przetestowaniu wielu lakierów w odcieniach nude, w końcu znalazłam ten jeden, jedyny – idealny.
Don’t Bossa Nova Me Around, jeden z lakierów Brazil Collection – to idealny nudziak o delikatnych, różowych tonach. Konsystencja jest idealnie kremowa. Do pełnego krycia wystarczą dwie średnie warstwy, które wysychają w tempie ekspresowym. Pędzelek, jak to w lakierach Opi – bardzo wygodny i idealnie skrojony. Na moich paznokciach utrzymuje się dobre pięć dni. Jestem zakochana w tym odcieniu. Nie sądziłam, że kiedykolwiek uda mi się znaleźć idealny odcień nude.
Jak Wam się podoba Don’t Bossa Nova Me Around ?