Dziś przychodzę z ostatnim zestawem pędzi Real Techniques. Na zakończenie pędzlowej sagi będzie jeszcze post o pojedynczych pędzlach, natomiast dziś przedstawiam Wam Core Collection.
Pędzle Core Collection umieszczone są (tak jak Starter Set) w czarnym etui, które można postawić podczas wykonywania makijażu i wygodnie wyciągać i wkładać pędzle. Futerał również dobrze zabezpiecza pędzle przed uszkodzeniem. Świetnie sprawdza się podczas podróży. Pędzle wykonane są z dwukolorowego, syntetycznego włosia taklon. Tak jak wszystkie pozostałe pędzle, te również są niesamowicie delikatne i sprężyste. Zestaw utrzymany jest w czarno-złotej kolorystyce, która najmniej podoba mi się ze wszystkich pędzli Real Techniques – ale wiadomo, kwestia gustu.
W zestawie znajdziemy:
Contour brush – o kształcie podobnym do jajka. Dosyć mały pędzlek, ale świetnie sprawdza się do konturowania twarzy. Można nim również nałożyć rozświetlacz. Wymiary: długość w najdłuższym punkcie 2,9 cm, szerokość przy skuwce 1,3 cm.
Pointed foundation brush – podkład przeznaczony do nakładania podkładu płynnego. Niestety w moim przypadku zupełnie się do tego nie sprawdza. Jest po prostu za mały. Ja nakładam nim paint poty, i do tego sprawdza się świetnie. Jednak jest to pędzel, bez którego mogłabym się obyć. Wymiary: długość w najdłuższym punkcie 25 mm, szerokość przy skuwce 13 mm.
Buffing brush – pędzel wielozadaniowy. Można nim nałożyć puder, podkład w płynie lub mineralny. Idealnie sprawdzi się również do nałożenia bronzera lub różu. Wymiary: długość w najdłuższym punkcie 3 cm, szerokość przy skuwce 1,7 cm.
Detailer brush – pędzel o wielofunkcyjnym zastosowaniu – do korektora lub pomadki. Jak dla mnie to do korektora troszkę za mały, do pomadki słabo wyprofilowany. Jednak jeżeli nie chcemy, żeby leżał bezużytecznie, można go wykorzystać do nakładania cieni na dolną powiekę, jednak moim zdaniem jest to pędzel najbardziej zbędny z tego całego towarzystwa. Wymiary: długość 10 mm, szerokość 5 mm,
Trochę słabo przemyślany zestaw. Dwa pędzle – pointed foundation brush oraz detailer brush – moim zdaniem są zbędne. Pozostałe dwa są bardzo przyjemne, natomiast czy za dwa dobre pędzle chcecie zapłacić ponad 100 zł ?
