… czyli nic innego jak korektor w sztyfcie.
Kilka słów od producenta: Revlon PhotoReady Concealer zawiera fotochromatyczne pigmenty, które odbijają i rozpraszają światło zapewniając niezauważalny, a zarazem masujący wszelkie niedoskonałości makijaż. Dzięki temu, niezależnie od rodzaju oświetlenia, skóra zawsze wygląda idealnie. Według producenta Revlon PhotoReady Concealer zapewnia lekki, niewidoczny makijaż, nie gromadzi się w załamaniach skóry i niczym Photoshop usuwa wszelkie niedoskonałości cery. Zawiera filtry chroniące przed promieniowaniem słonecznym – SPF 20. Lekka, kremowa konsystencja perfekcyjnie stapia się ze skórą. Korektor można nakładać na dowolne partie twarzy dla uzyskania efektu idealnego, a zarazem niewidocznego makijażu. Formuła stworzona przez ekspertów oraz specjalnie dobrane kolory zostały przetestowane w najbardziej niesprzyjających warunkach, takich jak intensywne światło oraz bezlitosne oko cyfrowej kamery. Bezzapachowy, nie zawiera tłuszczów oraz parabenów.
Korektor zamknięty jest w estetycznym, plastikowym, czarnym opakowaniu. Niestety napisy zdążyły się już pościerać, nawet nie wiem kiedy. W opakowaniu znajduje się 3,2 g produktu. Korektor ma bardzo przyjemną kremową konsystencję, która ładnie wtapia się w skórę, nie tworząc nieestetycznej skorupy. Łatwo i szybko się rozprowadza. Posiada SPF20. Ja stosuję go pod oczy, od czasu do czasu na niespodzianki na twarzy. Korektor nie wysusza, nie zbiera się jakoś mocno w załamaniach. Utrzymuje się cały dzień. Krycie można budować od średniego, po duże – jednak pamiętajmy, że nie jest to kamuflaż. Posiadam odcień 002 Light, i jak dla mnie bladziocha jest on dobrze dobrany. Czy odbija światło, tak jak obiecuje producent ? Moim zdaniem tak. Skóra jest subtelnie rozświetlona, bardzo podoba mi się ten efekt.
Jestem pozytywnie zaskoczona tym produktem. Obawiałam się ciężkiego, widocznego na twarzy korektora, a tymczasem mam świetnie rozprowadzający się, kremowy korektor, dający delikatny efekt rozświetlonej i wypoczętej skóry. Do tego jest bardzo wydajny. Jestem na TAK ! Cena: stacjonarnie ok 50 zł, jednak często można go dorwać na promocjach dużo taniej. Znacie korektor PhotoReady ? Używacie korektorów w sztyfcie, czy preferujecie inne formy aplikacji ?
